W 2022 roku wzrost cen energii stał się bardziej odczuwalny niż kiedykolwiek wcześniej. Blackout w Polsce stał się scenariuszem, który zaczął być realnie rozważany przez ekspertów. Analitycy, jak i zwykli mieszkańcy kraju zaczęli zastanawiać się, czy zabraknie prądu. Czy Polsce naprawdę to grozi? Jak się na to przygotować?
Blackout – co to jest?
Czym jest zjawisko blackout? Polega ono na długotrwałym spadku lub zaniku napięcia w sieci elektrycznej na znacznym obszarze. W efekcie ludzie, którzy go zamieszkują, nie mogą korzystać z urządzeń przez nią zasilanych. Niestety jest to sytuacja znacznie poważniejsza, niż mogłoby się wydawać. Nie oznacza braku prądu tylko w domach, ale też np.:
- na ulicach (na których gasną światła i sygnalizacja);
- w sklepach (przestają działać nie tylko terminale płatnicze, ale też lodówki i zamrażarki);
- w wodociągach (często opierają się na pompach zasilanych elektrycznie, więc oznacza to brak wody w kranie).
Większość dotychczasowych blackoutów trwała mniej niż 3 doby. I całe szczęście, bo trwająca dłużej niż kilka dni przerwa w dostawie prądu prowadziłaby do trudnych do przewidzenia problemów, uniemożliwiając ludziom zaspokajanie wielu podstawowych potrzeb.
Przyczyny blackoutu mogą być różne. Czasami jest to awaria elektrowni, która wymaga odłączenia od sieci kolejnych z nich, aby uniknąć kolejnych problemów. Wszystko może się zacząć od ekstremalnych warunków atmosferycznych bądź błędu pracownika sektora energetycznego. Wśród możliwych przyczyn blackoutu nie wymienia się raczej braku surowca energetycznego, ponieważ uznaje się to za mało prawdopodobne.
Czy Polsce grozi blackout?
Czy w Polsce zabraknie prądu? Eksperci uznają, że to raczej mało prawdopodobny scenariusz, choć nie zmienia to faktu, że tendencja do wzrostu cen energii może utrzymać się jeszcze dłuższy czas. Duże znaczenie ma tutaj fakt, że większość węgla, którego używają do pracy krajowe elektrownie, pochodzi z Polski. Zahamowanie jego dostaw ze wschodu sprawia co prawda, że jego ceny na rynku konsumenckim są znacznie wyższe, ale nie zagraża pracy zakładom produkującym prąd. Najważniejsze jest jednak to, że nawet jeśli mimo to przestaną one pracować, to trzeba pamiętać, że współczesna sieć energetyczna jest ze sobą niemal globalnie połączona. Dzięki temu możliwy jest import prądu z zagranicy, np. z krajów posiadających elektrownie atomowe.
Całkowity brak prądu na świecie przez dłuższy czas jest bardzo mało prawdopodobny i w związku z tym również mieszkańcy Polski nie muszą się go obawiać. Okresowe przerwy w dostawie prądu są jednak znacznie bardziej prawdopodobne, dlatego warto się na nie przygotować. Ponadto problemem może być nie tyle niemożność dostępu do prądu, ile jego cena wymuszające bardzo oszczędne z niego korzystanie.
Jak się przygotować na blackout?
Nie ma znaczenia, czy chodzi o długotrwały blackout, krótsze przerwy w dostawie prądu, czy jego wysokie ceny. Od razu nasuwającym się rozwiązaniem tych problemów (przynajmniej jeśli chodzi o zasilanie gospodarstwa jednorodzinnego) jest produkcja energii we własnym zakresie. Generatory korzystające z paliw kopalnych mijają się z celem, z powodu wysokich cen surowca. Zamiast tego warto postawić na energię odnawialną.
Fotowoltaika to na razie najlepszy sposób na jej wykorzystanie, ale jest to dopiero podstawa budowania niezależności od krajowych problemów z prądem. Urządzenie pozwala go wygenerować, ale jeśli jest wykonane w systemie on grid, do działania jego kluczowego elementu – falownika – i tak wymaga dostaw energii z zewnątrz. Aby obejść ten problem, potrzebny jest kolejne urządzenie. Magazyn energii nie tylko pozwoli panelom słonecznym działać bez zewnętrznego zasilania, ale też przechowywać energię do wykorzystania wtedy, kiedy one nie pracują (np. po zachodzie słońca).
Dobrze dobrana do potrzeb domu fotowoltaika może generować wystarczające ilości prądu, by zasilić urządzenia, które go ogrzeją. Konwencjonalne kotły elektryczne są mało efektowne i nieekologiczne, dlatego najlepiej postawić tutaj na pompy ciepła. Wydajne ogrzewanie na nic się jednak nie zda, jeśli budynek nie będzie miał wystarczająco dobrej termoizolacji, która może wymagać remontu. To wszystko to sporo wydatków, ale na szczęście w ich pokryciu znacząco pomogą programy rządowe np. Czyste Powietrze Plus czy Mój Prąd 5.0. Ten ostatni obejmuje dotacje do pomp ciepła, jak również do fotowoltaiki i magazynów energii
Blackout w Polsce – podsumowanie
Choć blackout w Polsce jest mało prawdopodobnym scenariuszem, jest wiele innych przesłanek skłaniających do jak największego uniezależnienia się od dostaw energii z zewnątrz. Dzięki urządzeniom korzystających ze źródeł odnawialnych jest to coraz bardziej możliwe. Prawdziwym „Świętym Graalem” jest tutaj dom zeroenergetyczny, który wykorzystuje je, by być całkowicie niezależnym. Inwestycja w budowę takiej nieruchomości to duży koszt, ale z potencjałem na szybki zwrot. Najważniejsze jest jednak to, że nie dotyczą go kaprysy dostawców energii i wzrosty jej cen, związane z polityką.